#książka w pigułce

Horror – trochę dla dzieci…

Napisane przez 15 paź 2018 w Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

horror emilia dziubak

 

Horror (Madlena Szeliga, ilustracje Emilia Dziubak) jest książką, którą chciałam odłożyć za każdym razem kiedy wzięłam ją do ręki. I którą chciałam wziąć do ręki, zaraz po tym jak ją odłożyłam. Ten czytelniczy paradoks, ma swoje źródło w przewrotnym podejściu do trudnych tematów. Otóż Horror naprawdę jest straszny. To, że bohaterami są warzywa z założenia zapewne miało nadać lekkości i dodać humoru historiom. Ale nie do końca tak się stało. (więcej…)




Trzy świnki Raquel Méndeza i Helgi Bansch – o trzodzie chlewnej z wdziękiem i humorem

Napisane przez 21 mar 2018 w Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

 

Niedawno pisałam o zabawkach architektonicznych, więc może pora na wzmiankę o budownictwie dla najmłodszych. W końcu te dwie profesje powinny zgodnie współegzystować ze sobą. Trzy świnki to bajka tak popularna, że znajduje się w naszym domu w kilku wersjach. Dzisiaj wybieram tę, która podoba nam się najbardziej. Przyznam, że zawsze miałam z nią kłopot i z wytłumaczeniem dzieciom niuansów wytrzymałości budowli w zależności od materiału z którego została wykonana. Ponieważ pomieszkujemy czasem w domu drewnianym, bajka stała się przyczyną pojawiającego się niepokoju związanego z trwałością naszego tymczasowego schronienia. Zwłaszcza, że korzystamy z niego tam, gdzie rzeczywiście można spotkać wilki. Ponieważ mam dość lekceważący stosunek do pojemności płuc i siły dmuchania psowatych, usiłowałam zaszczepić go również dzieciom. Z miernym niestety skutkiem. Musiałam więc skupić się na trwałości dobrze wykonanych konstrukcji drewnianych, dziękując w duchu Opatrzności, że nie mieszkamy w domku ze słomy. (więcej…)




Mrówka Zofia opowiada – bardzo dobra książka o przyrodzie dla dzieci, rodziców i dziadków

Napisane przez 19 mar 2018 w Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

 

Kupuję dzieciom książki o przyrodzie nie bacząc na to, czy się nią interesują czy nie. Uważam, że to moja rola jako rodzica i jeśli tego nie zrobię, ona może nigdy nie zaprzątnąć ich uwagi. Na szczęście trafiło na podatny grunt i moje zaangażowanie owocuje tym, że nasza trzylatka zna się na miejskich ptakach lepiej niż większość dorosłych. Znamienne jest pytanie, które może pojawić się gdy kupujesz taką książkę dziecku: „o, interesuje się ptakami/krzewami/drzewami itp.? Noo w zasadzie to jeszcze nie. Nie interesuje się. Ale jeśli nie dostanie tej książki – to tak już może pozostać. A tego chciałabym uniknąć, bo uważam że stosunek człowieka do przyrody jest świetnym fundamentem szacunku do świata ogólnie. Zawiera się w nim atencja, wrażliwość, szacunek dla potrzeb innych niż własne, empatia i odpowiedzialność. (więcej…)




Kastor majsterkuje – stolarstwo dla przedszkolaków

Napisane przez 28 lut 2018 w DIY, Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

kastor majsterkuje

 

Niby książka dla małych dzieci, ale o prawdziwej robocie i z konkretnym jej efektem. Bohater może i bajkowy, ale jego umiejętności znacznie wykraczają ponad standardowe możliwości bobra, a to co robi jest całkiem poważne. Kastor majsterkuje Larsa Klintinga to lektura świetnie zilustrowana, z obrazami tchnącymi spokojem i pogodą ducha.

Kastor ma przepiękną stolarnię, taką z drewnianym warsztatem i umiarkowanym porządkiem. Posiada zestaw narzędzi podobny do tych jakie ma niejeden tata, a może bardziej – dziadek.  Jest bardzo zaangażowany w swój projekt i bardziej pragmatyczny niż pedantyczny. Bardzo mi się to podoba, bo widać że czerpie nieskrępowaną radość z tego co robi i nie zraża się trudnościami. Jego skrzynka na narzędzia powstaje bez użycia prądu, w ciszy i skupieniu. (więcej…)




„Florka zapiski ryjówki” – książka dla przedszkolaka

Napisane przez 10 sty 2018 w Książka w pigułce
Jeden komentarz

recenzja florka zapiski ryjówki

 

„Florka zapiski ryjówki” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel wydawnictwa Bajka, to już piąta książka w tej serii, ale dla nas w jakiś sposób odkrywcza. Ryjówka Florka jest przedszkolakiem. Prowadzi pamiętnik, a świat widziany z jej perspektywy sprawia wrażenie autentycznie widzianego oczami dziecka. Oczywiście Florka jest bardziej elokwentna niż przeciętny przedszkolak, nie sepleni i ma ciekawe przemyślenia. Ale jednocześnie mówi o wszystkim w sposób prosty, logiczny i wyciąga godne podziwu wnioski.

Nie odmawiam przedszkolakom ciekawych przemyśleń, sama wiodę dysputy filozoficzno – teologiczne z trzylatką. Ale myślę, że Florka w pewien sposób kategoryzuje i ubiera w słowa to, co może dziać się w niejednej przedszkolnej głowie. Dla małego dziecka nie zawsze jest to łatwe. Takie uporządkowanie pewnych kwestii – bardzo ważkich jak np. dzielenie się z innymi, czy zabieranie się za rzeczy przekraczające nasze możliwości, może mieć efekt terapeutyczny. Florka dochodzi do pewnych wniosków i tłumaczy sobie życie po swojemu, zachowując przy tym pogodę ducha. (więcej…)