ScrawlBox to inaczej prenumerata pudełka – niespodzianki z akcesoriami plastycznymi i jest to propozycja dla starszych dzieci. W jakim wieku, to bardzo indywidualna sprawa, ale myślę, że takie z zacięciem plastycznym będzie na nie gotowe około 10 roku życia. Górnej granicy nie ma, bo jest to produkt jak najbardziej odpowiedni również dla dorosłych. Razem z pudełkiem do „bazgrania” (scrawl – bazgranina) otrzymujemy – po pierwsze sporo radości – jak to bywa z niespodziankami, po drugie – sensowne materiały artystyczne, których być może nigdy byśmy nie poznali (ScrawlrBox – daje niezły przegląd rynku), a ponadto wyzwanie plastyczne i dobrą, relaksującą zabawę. Po dłuższym okresie subskrybowania, jesteśmy nieźle zaopatrzeni w materiały. Ponadto mniej więcej już wiemy, jaka technika nam się podoba, a jaka nie i w którym kierunku chcemy się rozwijać.
Pomysł subskrypcji „pudełek niespodzianek” nie jest zupełnie nowy. Widziałam pudełka ze słodyczami, piwem, skarpetkami, zabawkami, pudełka z kosmetykami, ale ostatnio wpadł mi w oko właśnie ScrawlrBox. To pudełko z kategorii artykułów plastycznych, zawierające oprócz akcesoriów, artystyczną inspirację będącą propozycją ich wykorzystania. Materiały są dobrej jakości, to raczej górna półka, której nie znajdziemy w zwykłym papierniczym. Jak ich użyjemy, zależy oczywiście od nas, możemy jednak za każdym razem skorzystać z dedykowanej temu zestawowi propozycji. Zestawy są komponowane przy współpracy artystów i ilustratorów, przez co są niepowtarzalne i reprezentują różne style.
Co można znaleźć w ScrawlrBoxach
Zrobiłam krótki przegląd pudełek, które były rozsyłane w poprzednich miesiącach. I tak na przykład: można było otrzymać box poświęcony pisaniu odręcznemu, zainspirowany przez osobę, która prowadzi warsztaty z pisania. W innym z kolei, mieliśmy wymagające skupienia i precyzji, przekształcanie monochromatycznych wzorów w bajecznie kolorowe obrazy. Pomysłodawcami są ludzie reprezentujący różną wizję artystyczną, znalazł się więc dość ascetyczny zestaw dyplomowanej graficzki i tatuażystki oparty na założeniu, że „dobry obraz zaczyna się od ołówka”. Zaznaczam, że ołówek był nie jeden i wysokiej klasy, nie wspominając o temperówce. Nie musimy się więc obawiać, że dostaniemy zestaw ratujący budżet pomysłodawcy, kosztem naszego np. z kredą chodnikową. Jedną i pokruszoną. Autorem innej niespodzianki był twórca kolorowanek dla dorosłych, pasjonat Street Art, współpracujący z firmą produkującą świetne, malujące na różnych powierzchniach markery akrylowe Posca, proponując tym samym wyjście poza papier.
Cena
Jest do przełknięcia, zwłaszcza, że nie mamy poczucia, że ktoś na tym bardzo zarabia, bo ceny na Amazonie raczej temu przeczą. W Wielkiej Brytanii przesyłka jest darmowa, a dla Polski, razem z transportem, koszt jednego ScrawlBoxa – co odpowiada opłacie miesięcznej, wynosi około 100 zł. Jeśli zdecydujemy się na opłacenie z góry większej ilości miesięcy, cena maleje.
Można kupić zaległe ScrawlBoxy, ze znaną już zawartością, ale wiele z nich jest wyprzedanych, co jest dobrą rekomendacją. Oczywiście najlepsza zabawa jest wtedy, gdy przychodzi do nas aktualne, najnowsze pudełko z tajemniczą zawartością. To jest świetna propozycja prezentu rozciągniętego w czasie i to dla grupy wiekowej trudnej i wymagającej. Jeśli jesteśmy już na etapie, że „najlepiej to chyba dać pieniądze”, warto spróbować prezent plastycznyzaskoczyć kogoś czymś takim.