Nie chciałabym zbyt dużo pisać o tej serii książek, bo mogłabym niechcący im zaszkodzić. Większość recenzji, które czytałam, w jakiś sposób mijało się z klimatem opowieści.
Pan Kuleczka to opowiadania pozbawione efekciarskiego blichtru, dotykające głębi istoty ludzkiej, dorosłej i dziecięcej egzystencji, w sposób mądry, ale nie przemądrzały, spokojny i nienachalny. Opowiadania niemalże pozbawione akcji, która odwróciłaby naszą uwagę od tego, co istotne, a jednocześnie absolutnie nie nudne. To książki, przy których możemy odpocząć i zaakceptować swoją zwyczajność, dostrzegając jednocześnie jej niebanalny wymiar. Czuły humor, prawdziwość relacji, powoli płynący czas, wypełniony niewysiloną egzystencją to wartości, które należy nauczyć się cenić odpowiednio wcześnie. Żeby potem nie gonić za tym, co niewiele warte.