Ze ScrawlrBoxem mamy w dalszym ciągu mnóstwo radości. Każde nowe pudełko powoduje, że wszystko idzie w kąt i nabożnie zasiadamy do komisyjnego otwierania. Niespiesznego. Zawsze jest coś czego nie znamy i zawsze, zawsze, jestem ciekawa – co z tym zrobi moje dziecko. A zasoby akcesoriów plastycznych mamy bogate, jak nigdy.
Jesienne pudełko przyniosło ze sobą między innymi Kuretake Wink Of Luna. Pewnie nigdy byśmy go nie poznały, gdyby nie ScrawlrBox. To pędzelkowy marker z metalicznym tuszem na bazie wody. Przeznaczony jest do dodawania subtelnego połysku rysunkom, rozświetlania ich i ożywiania. Wypływ zawartości można regulować ściśnięciem elastycznej obudowy. Pędzelkowa końcówka umożliwia kreślenie grubych i cienkich linii, dając na białym papierze nieprzejrzysty i błyszczący kolor. Świetne do ozdabiania różnych kartek, ale można też pokusić się o uzyskanie ciekawego połysku np w portrecie – jak sugeruje tym razem wyzwanie. Córka (lat 10) je sparafrazowała i wyszło coś takiego:
Oprócz Kuretake Wink of Luna, który dał nam przedsmak bardzo efektownych możliwości, zestaw zawierał jeszcze kredki Steadtlera – 12 kolorów z systemem ABS, dwa Artlinery 0,4 i 0,6, metaliczny Poster Marker i marker kredowy Kuretake Post-Chalk. Wszystko bardzo dobrej jakości – jak zwykle. I pudrowe cukiereczki mmm…