luty 2018

Kastor majsterkuje – stolarstwo dla przedszkolaków

Napisane przez 28 lut 2018 w DIY, Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

kastor majsterkuje

 

Niby książka dla małych dzieci, ale o prawdziwej robocie i z konkretnym jej efektem. Bohater może i bajkowy, ale jego umiejętności znacznie wykraczają ponad standardowe możliwości bobra, a to co robi jest całkiem poważne. Kastor majsterkuje Larsa Klintinga to lektura świetnie zilustrowana, z obrazami tchnącymi spokojem i pogodą ducha.

Kastor ma przepiękną stolarnię, taką z drewnianym warsztatem i umiarkowanym porządkiem. Posiada zestaw narzędzi podobny do tych jakie ma niejeden tata, a może bardziej – dziadek.  Jest bardzo zaangażowany w swój projekt i bardziej pragmatyczny niż pedantyczny. Bardzo mi się to podoba, bo widać że czerpie nieskrępowaną radość z tego co robi i nie zraża się trudnościami. Jego skrzynka na narzędzia powstaje bez użycia prądu, w ciszy i skupieniu. (więcej…)




Kamelot Jr – drewniana gra logiczna Granny

Napisane przez 27 lut 2018 w Gry
Dodaj komentarz

kamelot jr granna smart games

 

Z sentymentem wyciągnęłam grę, którą bawi się już moje drugie dziecko. Bo to jest taka zabawka, której się nie pozbędziemy tylko zostawimy dla kolejnych pojawiających się w rodzinie dzieci. Kamelot Jr z serii Smart Games Granny to gra, czy może bardziej – układanka logiczna, którą dziecko może bawić się samo. Co oczywiście nie wyklucza naszego współuczestnictwa.

W kartonowym pudełku z bardzo przyjazną papierową wytłoczką, mamy 9 drewnianych klocków, z których największy jest podstawką dla pozostałych, plus dwie figurki – rycerza i królewny. Fabuła jest taka, że rycerz ma uratować księżniczkę. Jasna sprawa. Chociaż nie u nas. Do dyspozycji mamy książeczkę z zadaniami. Jedna strona to narzucony układ klocków na podstawie plus klocki które mamy do dyspozycji, żeby rozwiązać zagadkę. Druga strona to rozwiązanie, dzięki któremu możemy weryfikować swoje pomysły. Generalnie pełna samoobsługa na 4 poziomach o wzrastającej trudności. (więcej…)




Self-Reg – jak nie dać się nerwom, czyli o przewadze samoregulacji nad samokontrolą

Napisane przez 23 lut 2018 w Psychiczny Piątek
Dodaj komentarz

 

Gdyby ktoś miał prosty przepis na to jak umieć opanować emocje, nie wyrzekając się przy tym siebie, poszłabym za nim może nie w ogień, ale w dym na pewno. Kanadyjski psycholog Stuart Shanker podjął się próby wywrócenia do góry nogami tego, jak o sobie myśleliśmy do tej pory. Przynajmniej ja. Z postawy – musisz bardziej się starać, musisz się lepiej kontrolować, więcej silnej woli, więcej samozaparcia yyyy … wdech, pozwolił przejść bez wyrzutów sumienia do „dbaj o swoje wewnętrzne zasoby”. Innymi słowy – nie ma się co szarpać, bo to i tak nic nie daje. Wyluzuj – a lepiej sobie poradzisz.

Książka Stuarta Shenkera Self-Reg Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości, zyskuje sobie ostatnio coraz większą popularność. Od razu przyznam się, że nie bardzo lubię chwytliwe tytuły, za którymi rzekomo kryje się przepis mający zrewolucjonizować nasze życie. Jestem chodzącą podejrzliwością jeśli chodzi o psychologię w ogóle, a szczególnie jeśli chodzi o książki popularne, oparte na tej gałęzi nauki. Może nic dziwnego, że przy takim nastawieniu treść nie od razu mi się spodobała. Złożyło się na to również to, że czyta się ją jednak ciężej niż Juula. Za dalszą lekturą przemawiało jednak to, że metoda w niej opisywana jest wdrażana w szkołach – podobno z dobrym rezultatem. Koniec końców i ja doceniłam jej przesłanie. (więcej…)




Doodle do pobrania czyli spontaniczne bazgroły jedenastolatki

Napisane przez 21 lut 2018 w DIY
Dodaj komentarz

Doodle do pobrania i kolorowania

 

Doodle to nic innego jak spontaniczne rysunki, gryzmoły bez założonego z góry tematu. Łucja narysowała, czy może raczej – zarysowała całą kartkę w esy-floresy i dołączyła do tego listę kształtów do znalezienia. Projekt powstał w dzień wolny od szkoły, jako prezent dla przyjaciółki. Ja, za pozwoleniem autorki zamieszczam go do swobodnego pobierania i udostępniania ku, mam nadzieję, uciesze Wszechświata i jego bezpośredniego sąsiedztwa.

Nasuwa mi się jeszcze taka refleksja, że to nie byłby zły pomysł tematu na plastykę – „rysujcie sobie drogie dzieci co tam wam przyjdzie do głowy”. Nie wiem tylko, czy taka nieokiełznana swoboda mieści się w ramach podstawy programowej.  (więcej…)




Story Cubes – gra bez zasad, czyli jak powygłupiać się razem

Napisane przez 20 lut 2018 w Bez kategorii
Dodaj komentarz

kosci opowiesci story cubes

 

Story Cubes to rusztowanie, na którym rozpinamy naszą wyobraźnię. Nietypowa gra bez ram, ścisłych wytycznych i narzuconej punktacji. Sposobność do roztoczenia pełnego wachlarza Wam tylko znanych skojarzeń, specyficznego poczucia humoru i niezliczonych wygłupów. Budując pełen paradoksów, czarnego humoru, albo wręcz odwrotnie – bajkowy, naiwny i cukierkowy świat, nierzadko sami jesteśmy zaskoczeni tym, co zalęgło się w naszej głowie. Albo – co bywa niezmiernie ciekawe, w głowie naszych dzieci.

Story Cubes to tematyczne zestawy pojedynczych dobrej jakości kostek, z których każda zawiera różny zestaw ilustracji. Mamy do wyboru trzy duże zestawy po 9 kostek (Opowieści, Akcje, Podróże, Fantazje – po ok 36 – 45 zł) zamknięte w kartonowych pudełeczkach zamykanych na magnes, dające nam już spore możliwości zabawy. Dodatkowo możemy dokupować dodatki po 3 kostki (Medycyna, Sport, Zwierzęta, Baśnie, Mity, Strachy, Supermoce, Poszlaki – po ok 15 zł). Są również dodatki bardziej rozbudowane np. Muminki, Looney Tunes, Batman, Scooby Doo ( ok 60 zł). (więcej…)




Djeco – nasze ulubione puzzle

Napisane przez 16 lut 2018 w Zabawki
Dodaj komentarz

puzzle dla dzieci z wadą wzroku

 

Puzzle wcale do naszych ulubionych zabawek nie należą a Djeco mamy aż klika pudełek, można więc śmiało powiedzieć, że potrafią sobie zjednać nawet trudne przypadki. Wiecie jakich nierozpakowanych zabawek jest najwięcej w second-handach? Puzzli właśnie. Często tych o przynajmniej tysiącu kawałków. Potrafię to zrozumieć, bo takie zestawy zawsze wydawały mi się podstępnym złodziejem cennego czasu, który nie zostawia w zamian nic, prócz nie dającej się tak do końca uzasadnić satysfakcji. To ewenement, że ochota do zabawy opuszcza nas jeszcze przed rozpakowaniem pudełka. Niemniej jednak są puzzle, które mogą wkraść się w nasze łaski.

Preferuję zestawy przede wszystkim odpowiednie do wieku i stosunkowo niewielkie jeśli chodzi o ilość elementów. Takie akurat, żeby dziecko się nie znudziło i ćwiczenie było zabawą, a nie próbą charakteru. Djeco zyskuje popularność, na którą zapracowało sobie jakością i niesztampowym dizajnem. Możemy je kupić nawet w naszej prowincjonalnej księgarni, co też uczyniłam żeby poprawić morale swoje i właściciela. Swoje – bo bardzo chciałam je dać młodszej córce, która lubi układać, a właściciela – bo pierwsze pudełko sprzedał po dwóch miesiącach. Tajemnicy ich niepopularności w małomiasteczkowych kręgach można byłoby upatrywać w cenie, ale tak naprawdę jest ona zbliżona do innych np. jednego z polskich wydawnictw. (więcej…)




Dom który się przebudził – dzieciom o starości?

Napisane przez 13 lut 2018 w Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

książka Dom który się przebudził

 

Dom który się przebudził duetu Martin Widmark (tekst) i Emilia Dziubak (ilustracje), to książka pięknie wydana. Nie wiem czy więcej treści jest w słowie, czy w ilustracjach, ale te dwa sposoby przekazu doskonale się uzupełniają. Historia którą opowiadają  jest refleksyjna. Niektórzy zarzucają tekstowi, że jest banalny, wtórny i generalnie – nienadzwyczajny. Ale ja lubię proste historie. Historia starego Larssona jest właśnie prosta i prawdziwa, chociaż ma swoje niedopowiedzenia. Jest tu miejsce dla małego i dużego czytelnika. Według niektórych dom Larssona śmiało mógłby pełnić rolę scenografii do filmów grozy, ale to nie do końca tak. To jest po prostu smutny dom. A sama opowieść tak naprawdę wcale nie jest opowieścią o starości. Ja przynajmniej nie odbieram tego jako głównego przesłania. (więcej…)




Bajka o tym, jak Mlumlak Mlok spotkał żuka gnojarza

Napisane przez 7 lut 2018 w Bajka
Dodaj komentarz

 

Opowieść o Mlumlakach jest pierwszą napisaną przeze mnie bajką – w założeniu miała być początkiem cyklu bajek przyrodniczych. Jeżeli komuś się spodoba – zachęcam do wykorzystywania i powielania – niech dzieci się cieszą. Do pobrania również w formie pdf. Z mojej strony – mile widziane będą wszelkie informacje zwrotne, które pozwolą mi ocenić zasadność kontynuowania cyklu. Powyższą ilustrację zamówiłam u córki, która była też pierwszym recenzentem przygód Mloka. (więcej…)




Gdzie się chowa sowa śnieżna – znajduj zwierzęta na wszystkich kontynentach

Napisane przez 5 lut 2018 w Książka w pigułce, Książki
Dodaj komentarz

 

Gdyby programy szkolne były napisane tak jak ta książka, to może moje dziecko wolałoby szkołę od choroby, kto wie. Gdzie się chowa śnieżna sowa? Znajduj zwierzęta na wszystkich kontynentach Brendana Kearney’ego, bardzo umiejętnie łączy humor, zabawę i fakty. Wiemy co jest czym i jedno drugiemu nie przeszkadza, umiejętnie się uzupełniając.

Grafika jest świetnie przemyślana. Tak naprawdę ogromną trudnością jest stworzenie rysunkowej książki o przyrodzie. Istnieje silna pokusa żeby te zwierzątka nieco zinfantylizować – niech podobają się dzieciom, niech mają uśmiechnięte buźki i niech bardziej przypominają pluszaki niż prawdziwe zwierzęta. Zwierzęta w Gdzie się chowa … są przedstawione w sposób zabawny, ale z uchwyceniem ich charakterystycznych cech. I tak na przykład maskonura poznamy po dziobie, tapira po sylwetce, drzewołazy po ubarwieniu, a kangura po ruchu. Oczywiście istnieje szereg uproszczeń, ale ilustracja stanowi dobry przyczynek do pierwszych skojarzeń umożliwiających identyfikację gatunków. Coś co mnie rozbawia, a jednocześnie pełni określoną praktyczną funkcję, to duże oczy wszystkich zwierząt. Wyglądają trochę jak bardzo zdziwione, a trochę jak mocno ściśnięte, ale dzięki tym oczom właśnie – bardzo łatwo je znaleźć. Oko mimo woli zatrzymuje się na tych jedynych, wyróżnionych brakiem koloru, białych kółkach. (więcej…)




Imprezy przedszkolne – wolicie skromnie, czy z rozmachem?

Napisane przez 2 lut 2018 w Psychiczny Piątek
Dodaj komentarz

 

Drodzy Rodzice Przedszkolaków, czy u Was to też jest problem? Czy pałacie chęcią uświetnienia każdej uroczystości przedszkolnej dodatkowym poczęstunkiem, prezentem, tańcem i śpiewem? A czy panie wychowawczynie wręcz odwrotnie? W naszym przedszkolu rozpętała się burza. Kością niezgody stał się Dzień Babci i Dziadka, a dokładniej – poczęstunek po występach dzieci. Najpierw miał być, ale potem Pani wychowawczyni inicjatywę rodzicielską ukróciła „żeby tak było szybciutko – występ, życzenia i już”. Część rodziców poczuła się urażona i zmanipulowana. Byli i tacy, którzy wietrzyli spisek i „zdrajcę” w naszej rodzicielskiej grupie, który „mataczy”, a może nawet podżega do tego, żeby dzieciom zrobić źle. Podobna sytuacja była z Mikołajkami, którą to imprezę organizuje przedszkole – bliżej Gwiazdki, biorąc na siebie ciężar wyboru i zakupu prezentów. I tutaj pojawiła się inicjatywa rodzicielska zorganizowania dodatkowego party z prezentami. Pomysł został storpedowany, tym razem na szczeblu dyrektorskim. Rozżalenie niektórych rodziców było wręcz namacalne. (więcej…)