Tatro – przenośny, magnetyczny teatr dla dzieci

Napisane przez 17 lis 2017 w DIY, Zabawki, Zabawy
Dodaj komentarz

tatro-magnetyczny-teatr-1

 

Tatro to magnetyczny teatr w miniaturze. Wyposażony w scenografie, które można dowolnie komponować i kurtynę. Całości dopełniają cztery minimalistyczne postacie, którymi poruszamy przy pomocy magnesów pod sceną. Zestaw adresowany jest do dzieci w wieku 6 – 12 lat, albo do tych, którzy chcą się nimi poczuć. Cztery pakiety sceniczne: Zaczarowany las, Urocza wioska, Zamek królewski i Pozłacane teatralne dekoracje. Ponadto tło – kurtyna, tło zaczarowanego lasu, i dwa tła nieba (zmierzch albo wschód słońca oraz błękitne niebo).

To kolejna kapania z Kickstartera, której życzę jak najlepiej. Jeszcze przez miesiąc można dotować przedsięwzięcie w wysokości 60 $. Pomagamy w ten sposób ruszyć pomysłodawcy z produkcją, a sami wchodzimy w posiadanie takiego zestawu w promocyjnej cenie. Wysyłka również do Polski i jeśli produkcja ruszy, będziemy mogli cieszyć się zabawką za około rok, akurat na przyszłe święta. Przyznam, że poważnie się zastanawiam nad zakupem, choć okres oczekiwania nieco studzi moje zapędy.

 

przenosny teatr dzieci

 

Założycielem kampanii jest Will Barrios – aktor w teatrze w Nowym Jorku i miłośnik teatru od wczesnego dzieciństwa. Jego firma jest nastawiona na edukacyjną zabawę teatralną. w Zaprojektowaniu Tatro wydatnie pomógł mu Jeff Hinchee – ilustrator i projektant z Brooklynu. Udało im się osiągnąć fantastyczny efekt głębi. Tatro ma parę warstw, podobnie jak diorama (rodzaj trójwymiarowej makiety modelarskiej) i daje bardzo przyjemny efekt przestrzennego obrazu. To, że sami go aranżujemy jest dodatkowym plusem, myślę że możemy to nawet czynić dodając własne elementy, wycięte z powszechnie dostępnej folii magnetycznej. Intrygujący, a zarazem nierozpraszający uwagi jest płynny sposób poruszania się postaci. Nie widać będących pod sceną sterujących postaciami rąk, dzięki czemu bardziej możemy skupić się na odgrywanych przez nie rolach.

 

przenośny teatrzyk

 

Lubię pisać o takich zabawkach, nawet jeśli nie można po prostu pójść do sklepu i ich kupić. Powodów jest parę, bo po pierwsze są inspirujące – część z nich jest do wykonania w warunkach domowych, nawet jeśli nie w tak doskonałej wersji. Poza tym pokazują alternatywne trendy w branży zabawkarskiej, które prawdopodobnie nie zaleją rynku, ale właśnie dlatego warto je pokazać. I są świadectwem, że branża dziecięca nieustannie się rozwija. Dzięki takim właśnie – tkwiącym częścią osobowości w dzieciństwie – dorosłym.

Jak mówił John Dewey, amerykański psycholog i pedagog: „Sztuka nie jest własnością kilku, którzy są uznanymi pisarzami, malarzami czy muzykami. Jest ona autentycznym wyrazem każdej indywidualności”. Zabawki takie jak Tatro, nadają temu stwierdzeniu fizycznego kształtu.

 




# #

Odpowiedz